Tarta z malinami i białą czekoladą

Zbliża się koniec lata. Sezon wspaniałych malinek :) Koniecznie trzeba to wykorzystać. Michałek w niedzielę, na działce u mamy, zbierał zapamiętale owoce na tartę. A wczoraj wieczorem nie oszczędzał się w smakowaniu i degustowaniu: - To jest przepyszne! Dziś do pracy porwał cztery kawałki.

SKŁADNIKI:

• 20 dag mąki pszennej
• 10 dag margaryny
• 1/2 szklanki cukru pudru
• 1 jajko
• szczypta soli
• 1 łyżka zimnej wody
• 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
• cukier waniliowy
• 250 g serka mascarpone
• 250 ml śmietanki 30% lub 36%
• 1 mała łyżeczka żelatyny
• 1/4 szklanki mleka
• 1 tabliczka białej czekolady
• 1 łyżka bułki tartej
• maliny

PRZYGOTOWANIE:
Przygotować kruche ciasto. W misce wymieszać mąkę, margarynę, 2 płaskie łyżki cukru pudru, jajko, wodę, sól, proszek do pieczenia i cukier waniliowy. Zagnieść ciasto, uformować kulę i umieścić w lodówce na pół godziny. W tym czasie przygotować kremy. Pierwszy krem to krem czekoladowy. Rozpuścić białą czekoladę w kąpieli wodnej (na parze), gdy ostygnie dodać do niej 2 łyżki serka mascarpone i dobrze wymieszać. Drugi krem to krem śmietanowy. Zagotować mleko i wlać do filiżanki z żelatyną (nie odwrotnie), dokładnie wymieszać i odstawić do przestygnięcia. Ubić śmietanę z resztą cukru pudru. Dodać do niej resztę mascarpone i delikatnie wymieszać łyżką (nie mikserem).
Rozgrzać piekarnik. Wyjąć ciasto z lodówki i rozłożyć na blaszce do tarty uprzednio wysmarowanej margaryną i wysypanej bułką tartą. Podziurawić ciasto widelcem i piec przez 25 minut w temperaturze 180 stopni C.
Wystudzoną żelatynę wlać delikatnie do kremu śmietanowego i wymieszać. Umieścić w lodówce.
Gdy upieczone ciasto przestygnie, położyć na nim krem czekoladowy, następnie krem śmietanowy, ułożyć maliny i wstawić tartę do lodówki na 2 godziny.